niedziela, 15 lipca 2018

Jeden

          Pozwalasz się unieść swoim powiekom i wraz z momentem ich otworzenia Twoją czaszkę zalewa pulsująca fala bólu. Sykasz pod nosem i narzucasz na głowę poduszkę. Kolejne postanowienie nie tykania przeźroczystej cieczy o wysokiej zawartości procentów kończy się tak samo. Nie pamiętasz większej części wczorajszego wieczoru oraz dzisiejszej nocy, jak w ogóle coś pamiętasz. Na swoje usprawiedliwienie masz jedynie to, że musiałeś godnie opić nowe miejsce zamieszkania Tytusa. Po za tym nie wlewałeś w siebie bezpośredniej postaci wódki, tylko zamaskowana ona była w kolorowych, zachęcająco wyglądających drinkach. Po cholerę właściciel mieszkania zdecydował się je przyrządzić? To zdecydowanie jego wina. Najlepiej właśnie jego obwinić za Twój obecny stan.  Nie jest Ci dane jednak dojść do siebie, gdyż do pomieszczenia wtarga roześmiany brunet.
     — Ktoś tu wczoraj zabalował!— rzuca rozbawiony, spoglądając na Ciebie znacząco.
     — Cicho, kurwa! Fornal, chyba Ci życie nie miłe!— wrzeszczysz, mrożąc przyjaciela wzrokiem.— Gdzie ja kurwa jestem?!
     — W pokoju gościnnym, deklu.— odpiera 20-latek, opierając się nonszalancko o framugę drzwi. — Wiesz ja wiedziałem, że lubisz poszaleć z alkoholem, ale żeby od razu utożsamiać się z AA?— wytrzeszcza oczy, parskając głośnym śmiechem.
Krzywisz się znacznie, gdyż stężenie decybeli zawarte w rechocie kumpla rani Twoje narządy słuchowe. Ile razy to Ty pomagałeś mu dojść do siebie po zakraplanej dużą ilością trunków wysoko procentowych imprezie? Dlaczego nie może mieć nad Tobą zmiłowania tylko utrudnia Ci zebranie się do kupy? Wbijasz łokcie w miękką powierzchnie materaca i podnosisz się do pozycji siedzącej, spoglądając wilczym wzrokiem na wciąż śmiejącego się przyjmującego. Przeczesujesz dłonią ciemne włosy i wzdychasz głęboko.  Okrężnymi ruchami masujesz tętniące bólem skronie i świdrujesz błagalnym wzrokiem twarz właściciela mieszkania. Tomek wzdycha i opuszcza cię na kilkanaście sekund, aby po chwili powrócić z litrową butelką wody. Rzuca ją w twoim kierunku i kręci z niedowierzaniem głową, kiedy przysysasz się do gwintu i pochłaniasz masowe ilości przeźroczystej cieczy.  Gdy w końcu odrywasz się od płynu posyłasz mu wdzięczne spojrzenie i opadasz na miękki materac. Przymykasz powieki i nagle jakby urywki wczorajszej imprezy atakują twój umysł. Migocze w nich obraz uroczej, niskiej blondynki celebrującej subtelnie swoje śnieżnobiałe uzębienie w twoim kierunku podczas okręcania ją w tańcu. Pamiętasz, że  niezwykle rozkosznie słuchało ci się jej melodyjnego głosu. Popijałeś z nią drinki. A później smakowałeś jej ust, które były słodsze niż arbuz. 
       — Tomek!— wydzierasz się na całe gardło, zaciskając dłonie w pięści. 
Nie możesz uwierzyć w to, że pozwolił jej zniknąć.Gdybyś tylko był w lepszym stanie nie pozwoliłbyś jej odejść. Przyćmiła twoją uwagę od początku i miała w sobie coś intrygującego, co sprawiało, że chciałeś ją poznać. Fornal zjawił się w progu pokoju gościnnego i ze splecionymi na piersiach ramionami zmierzył cię pytającym wzrokiem.
       —Co się drzesz? —rzucił, nadal oczekując wyjawienia powodu dla jakiego go zawołałeś.
      — Dlaczego pozwoliłeś jej odejść? — warknąłeś zirytowany.
      — Jej, to znaczy? — spojrzał na ciebie niezrozumiale.
      — Rozkosznej, niskiej blondynce.  — mrukasz mimowolnie się uśmiechając.
      — Mówisz o Oli, ale nie łódź się i tak nie masz u niej szans.  — skwitował ze słabym uśmiechem. 
Uniosisz zdziwiony brew. Brunet westchnął i okręcił się na pięcie, po czym ponownie powędrował do kuchni, aby dokończyć przygotowanie śniadania dla was. Nie spodziewałeś się takich słów z jego ust. Aleksandra była śliczna. Nie dziwiłeś się, że może być zajęta.  Sprawiała wrażenie niewinnej, ale niebywale uroczej. Nie mogłeś przestać o niej myśleć. Ciągle widziałeś jej błękitne oczy wlepione w twoją twarz, śmiejące się do ciebie radośnie. Nigdy nie wierzyłeś w miłość od pierwszego wejrzenia, ale mogłeś stwierdzić, że ona stała się twoim aniołem. Olśniewała cię swoim blaskiem i nieskazitelnością. Z krainy marzeń o Oli wyrwało cię wołanie przyjaciela. Posłusznie stawiasz  się w kuchni i zabierasz za spożywanie posiłku. Pochwalasz z szerokim uśmiechem jajecznice w wykonaniu bruneta i zaczynasz się wraz z nim zastanawiać nad twoim powrotem do rodzinnego miasta. Tytus obawiał się o twój stan i wolał cię nie zostawiać na pastwę losu. Dlatego też po dokończeniu śniadania zjawiasz się w jego Hyundai'u i opadasz na miejsce pasażera. Podczas pokonywania autostrad wypytujesz przyjmującego o postać, która zaintrygowała cię podczas jego imprezy i z zaciekawieniem wsłuchujesz się w jego odpowiedzi. Jednak na zapytania o to czy kogoś ma i kto jest tym szczęśliwcem non stop zmienia temat. Zaczynasz podejrzewać, że może to on jest jej partnerem i głupio mu ci o tym oświadczyć.  Oddychasz z ulga, gdy w zasięgu twojego wzroku pojawia się znajomy dom na obrzeżach miasta, bo jak to mówią wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Zdecydowanie podzielasz i pochwalasz to stwierdzenie. Żegnasz się z krakowianinem zbiciem piątki i zatrzaskujesz za sobą drzwi samochodu.  Jedyne o czym marzysz to przyjemny materiał pościeli, w jaką wyposażone jest łóżko w twoim lokum oraz odpalenie Facebooka i przestudiowanie znajomych Tomka w poszukiwaniu jej.  Zawsze nabijałeś się z kolegów, którzy w ten sposób odszukiwali swoje obiekty westchnień, a teraz sam bawisz się w stalkera. Do czego to doszło, Mateuszu Masłowski?

~*~
Witam wcześniej niż planowałam, ale jakoś tak na tych wakacjach nie umiem funkcjonować bez częstych publikacji :D Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe i każdy nadąża za tempem ^^ Nie ma meczów, brak siatkówki to tylko pisanie mi pozostało i nauka matmy oczywiście xD Mateusz zaintrygowany nieznajomą. Chłonie coraz więcej wiadomości o Oli, ale czego tą najistotniejszą Tomek przed nim ukrywa? Jakie są wasze propozycję? ;) Całuje i pozdrawiam ;*
Niebawem pojawi się coś nowego także na Arturze >>klik<< i duecie >>klik<< :3

10 komentarzy:

  1. Oho! Kac morderca nie ma serca :D Nie będę się tutaj nabijać z Mateusza, bo to zdecydowanie nic przyjemnego haha :D Dobrze, że Tomek postanowił jednak nad nim zlitować i uratował go butelką wody :D To Mateusza trochę przywróciło do życia, a śniadanie sporządzone przez przyjaciela to już w ogóle ^^
    Już myślałam, że Mateusz nic nie pamięta z imprezy, ale jakże by mógł zapomnieć Olę? No nie mógł :D Blondynka na dobre zagościła w jego myślach i nie spocznie dopóki jej nie odnajdzie ^^ Oj tam, sposób z Facebookiem jest najlepszy haha :D Może mu się uda ją odnaleźć, skoro Tomek nie był skłonny do wyjawienia informacji na jej temat. Ale dlaczego to pojęcia nie mam ^^ Oby Mateuszowi udało się ją odnaleźć, bo coś zdecydowanie w nim zaiskrzyło ^^
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha no najlepiej to mu na pewno nie jest 😏 Tomek ma dobre serduszko ♥️
      Za bardzo mu w głowie utkwila 😏
      Taki typowy 😁 Ostatnie koło ratunkowe 😏 Niebawem się wszystko wyjaśni 😁
      Dowiesz się niebawem 😁
      Dziękuję i pozdrawiam 😘

      Usuń
  2. Ja myślałam, że będę pierwsza, no cóż druga i zabieram się za czytanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myślałam, że Mateusz obudzi się w towarzystwie nieznajomej, a tutaj proszę nic się nie stało 😱 Liczę na ich szybkie spotkanie, bo Masłowski długo nie będzie w stanie o niej zapomnieć. W tych ostatnich zdaniach widzę siebie i z chęcią zgłaszam się do pomocy, bo moje przyjaciółki nazywają mnie najlepszym stalkerem na świecie💘 Tylko, żeby nie miał tak jak ja, bo u mnie z początku miały trwać poszukiwania w ponad 4tys osób 😂 Masłowski i tak ma ułatwione zadanie, bo zna chociaż imię. Pozdrawiam i weny

      Usuń
    2. Zachował jednak rozsądek albo nie był w stanie do szaleństwa ten nocy 😂
      Ola zdążyła mu już utkwić w pamięci to fakt 😏
      Hahaha to mamy coś wspólnego bo ja także mam przydzielone to miano 😏😂💙
      Hahaha Tomek chyba aż tylu znajomych nie ma 😂
      Dokładnie 😁
      Dziekuje i pozdrawiam 😘

      Usuń
  3. Miłość och miłość... Mateusz nie może o Oli zapomnieć *.* Ciekawi mnie czemu Tomek nie chce mówić o parterze Aleksandry...
    Drogie koleżanki ja również mam miano stalkerki roku XD
    Czekam na następny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niepodważalny fakt 😏
      Niebawem wszystko się wyjaśni 😊
      Hahaha witaj w klubie 😂 Piątka!🖐️
      Dziękuję i pozdrawiam ♥️😘

      Usuń
  4. Jestem i ja!
    Mateusz nieźle zabalował,dobrze ze Tomek trochę go doprowadził do porządku. No ale chyba największa zagadka była dla niego Ola. :) Widać, ze zrobiła na nim ogromne wrażenie, skoro nawet po wypiciu sporej ilości alkoholu o niej pamiętał. Zastanawiają mnie odpowiedzi Tomka na temat Aleksandry. Kim ona jest? No i czemu Mateusz nie miałby u niej szans? Moze faktycznie jest kimś bliższym dla Fornala. A jak nie, to chyba musiałaby wolec kobiety, żeby opierać się takiemu Masełku. xd Oczywiście sobie żartuje. (: No nic poczekam to się dowiem. :D Czekam na kolejny !
    POZDRAWIAM !!!
    Paulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Olka to go z pewnością urzekła ^^
      Niebawem wszystko się wyjaśni :D
      Dziękuję i pozdrawiam ;*

      Usuń